Kompletna Historia Lynn Hailey

Wizja wciąż trwa...

Przedstawione tu treści są częścią trwających obecnie wydarzeń, dlatego mogą wydawać się niepełne i regularnie się zmieniać.

Kompletna Historia Lynn Hailey

Lynn Hailey
Otwórz obrazek

Lynn Hailey

Otwórz obrazek

Lynn Hailey to jedna z głównych bohaterek Sagi Kamieni Świata i Powierniczka Kamienia Przestrzeni, której powierzona została trudna misja przeciwstawienia się Opiekunom i ochrony przed nimi kamienia. Lynn jest utalentowanym magiem, a jej determinacja nie ma sobie równych. Choć wiele przeszła, to nadal prze do przodu, aby dotrzymać obietnicy złożonej przybranemu ojcu i wypełnić swoją misję za wszelką cenę.

Dowiedz się więcej na ten temat, czytając poniższą stronę:

Lynn Hailey
Angvalion Book

Wczesne Lata

Lynn przyszła na świat w arauleńskim Casterville jako Lynn Hailey. Już pierwsze dni jej życia nie były łatwe - urodziła się bowiem ze schorzeniem pleców, które sprawiało, że była garbata. Rodzice Lynn porzucili ją, gdy była malutka - od tej pory musiała radzić sobie sama w nieprzyjaznym świecie. Mała Lynn wiele razy otarła się o śmierć, - to z głodu, to z zimna - jednak w takich chwilach życie ratowali jej ludzie, którzy zlitowali się nad ułomną dziewczynką.

Obrazek przedstawia Lynn var Faqua, kiedy była dzieckiem
Mała Lynn var Faqua
Otwórz obrazek

Tak mijały jej kolejne lata - jadła to, co dostała na ulicy, a w trudniejszych chwilach kradła, aby przetrwać. Przez ten czas zdążyła poznać uliczki Casterville jak własną kieszeń. Mimo znajomości miasta nigdy nie udało jej się odnaleźć rodziców, aż w końcu porzuciła te starania. Im Lynn była starsza, tym bardziej widoczny stawał się jej garb, czyniąc ją obiektem drwin i szyderstw. Inni bezdomni pokazywali ją sobie palcami, pluli na nią, a czasem potrafili nawet ją uderzyć. Lynn nauczyła się schodzić im z drogi i w końcu stała się wyrzutkiem.

Pewnego dnia do Casterville przybył Starszy Magister Kapituły Ralph var Faqua wraz ze swoim uczniem Jimmym Cenwulfem. Wykonywali w mieście pewną misję, a Lynn okazała się niezwykle pomocna. Aby wynagrodzić dziewczynce pomoc, Ralph zabrał ją do karczmy na syty posiłek - w jego trakcie Lynn przez przypadek rozcięła sobie rękę nożem, jednak rana prawie natychmiast sama się zasklepiła. Okazało się, że Lynn ma duży talent magiczny - szczególnie do Magii Życia. Ralph, widząc to, zabrał ją ze sobą do siedziby Kapituły w Starym Armekcie i uczynił swoją drugą uczennicą.

Życie w Kapitule

W Kapitule Lynn rozpoczęła naukę Magii Życia, w której z każdym dniem stawała się coraz lepsza. Zaczęła także swoje nowe, lepsze życie. Niestety nie wszystko się zmieniło - dzieci w Kapitule potrafiły być tak samo okrutne jak bezdomni, a czasami nawet bardziej. Lynn starała się trzymać od nich z daleka, skupiając się na nauce i swoich obowiązkach. Z utęsknieniem czekała także aż dorośnie na tyle, aby móc przejść skomplikowaną operację, która pozwoli na usunięcie jej garbu.

Relacja Ralpha oraz Lynn bardzo mocno się zacieśniły i zaczęli traktować siebie jak rodzinę - mała Lynn widziała w nim ojca i zaczęła używać jego nazwiska.

Obrazek przedstawia Lynn var Faqua w czasach nauki w Arauleńskiej Kapitule
Lynn var Faqua jako nastolatka
Otwórz obrazek

W pewnym momencie Ralph i Jimmy zaczęli zabierać Lynn na wspólne wyprawy do Międzyświata - była ona konikiem Jimmy'ego, który pragnął oprzeć na niej swoją Pracę Magisterką. Podczas jednej z wypraw na Bezdrożach Międzyświata znaleźli elfa, który przedstawił się jako Verisan - nie miał on zielonego pojęcia, skąd się tam wziął. Ralph zabrał go do Kapituły, gdzie okazało się, że cierpi on na amnezję oraz posiada nienaturalnie powiązaną z Międzyświatem dłoń - elf pozostał razem z nimi.

Lynn bardzo polubiła Verisana, z którym zaczęła spędzać dużo czasu. Zaprzyjaźnili się, a Verisan starał się dbać o dziewczynkę najlepiej, jak potrafił. Tak mijały im kolejne wspólne tygodnie.

Pewnego dnia Lynn, wracając z zajęć, została napadnięta przez dzieci, które chciały się z niej wyśmiewać. Te były jednak wyjątkowo brutalne - ciężko pobiły Lynn. Nie wiadomo, czy w ogóle by przeżyła, gdyby nie pojawił się Verisan, który ich przegonił. Zabrał Lynn do skrzydła szpitalnego, gdzie okazało się, że jej garb został uszkodzony do tego stopnie, iż jego usunięcie stało się niemożliwe. Lynn bardzo to złamało - nienawidziła swojej choroby i wstydziła się jej, a teraz utraciła jedyną nadzieję na normalne życie.

Sporo czasu zajęło jej pozbieranie się. Po pobiciu nie była już taka sama, chociaż nadal potrafiła rozświetlić dzień swoją obecnością. Zaczęła dużo rozmawiać z Verisanem o przyszłości - wymarzyli sobie swój własny domek w Silmaaroonie. Lynn chciała tam zamieszkać i otworzyć swoją klinikę, w której mogłaby pomagać ludziom.

Wszystko zmieniło się jednak pewnego dnia, w którym to Stary Armekt został zniszczony przez potężny wybuch, za którym nadeszła szalona, magiczna zamieć. Lynn i Ralph byli wtedy na wyprawie, z której wrócili dzień po tragedii. Kiedy zobaczyli Stary Armekt, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Ralph zachował się wtedy nieodpowiedzialnie i zostawił Lynn samą pośród ruin i śniegu, pragnąc odnaleźć rodzinę, która została w mieście. Lynn nie wiedziała, co robić - kiedy nie dała rady odszukać Ralpha i zaczęła powoli słabnąć od zimna, samotnie wyruszyła w świat.

Dowiedz się więcej na ten temat, czytając poniższą stronę:

Katastrofa w Starym Armekcie
Angvalion Book

Tułaczka

Lynn próbowała odnaleźć kogokolwiek z tych, których znała, jednak bezskutecznie. Szybko usłyszała plotki mówiące o tym, że Jimmy zebrał pod sobą ludzi po katastrofie, tworząc państwo Drakaria, i że być może to on sam jest odpowiedzialny za zniszczenie miasta - uwierzyła im i postanowiła trzymać się od niego z daleka. Lynn chciała znaleźć Verisana, jednak po nim nie było żadnego śladu. W końcu trafiła do pewnego miasta, w którym nieświadoma zagrożenia zdradziła ludziom, iż należy do Kapituły. Ci zaatakowali ją i próbowali zrobić z niej przykład - przerażona dziewczyna uciekła, zabijając kilkoro z nich w samoobronie. Od tej pory o jej obecności dowiedział się Smoczy Korpus, którego zadaniem było tropienie magów Kapituły. Lynn przez długi czas uciekała przed nimi od jednego miasta do drugiego, aż w końcu w pewnym porcie udało jej się dostać na statek płynący do Alasparu - miejsca, w którym Drakaria nie mogła jej dosięgnąć. Dla swojego własnego bezpieczeństwa stworzyła fałszywą tożsamość Emilii Jones, jednak osobom, którym była w stanie zaufać przedstawiała się jako Lynn Hailey, wracając w ten sposób do swojego starego nazwiska. Był to też jej sposób na odcięci się od przeszłości.

Życie w Alasparze

W Alasparze Lynn zaczęła służyć w jednej ze świątyń Aglosa - pozwoliło jej to znaleźć swoje miejsce oraz rozwijać i tak już silną u dziewczyny wiarę. Nie potrafiła sobie poradzić z utratą rodziny oraz z tym, że Ralph ją porzucił - pogłębiło to jej i tak ogromne kompleksy. Stara się oschła i bardzo wredna.

Pewnego dnia do świątyni przybył mężczyzna o imieniu Syriusz el-Salame - zainteresował się on Lynn i zagadał do niej, co zaowocowało długą i bardzo miłą rozmową. W jej trakcie Syriuszowi bardzo zaimponował fakt, iż Lynn rozmawiała z nim normalnie i po przyjacielsku, zamiast na siłę starać mu się przypodobać, jak miały to w zwyczaju robić inne kobiety, które pociągało jego bogactwo.

Syriusz zaprosił Lynn na wspólne wyjście do drogiej bażanciarni, jednak ta odmówiła - poczuła się, jakby była przekupywana, jednocześnie uważając, że nie pasuje do tego miejsca. Syriuszowi jednak bardzo zależało na spędzaniu z nią czasu - Lynn zaproponowała więc wyjście do prostej karczmy, na co ten się zgodził. Spędzili razem uroczy wieczór, po którym Lynn wróciła do domu bardzo szczęśliwa. Szczęście przeplatało się jednak z ogromną niepewnością - Lynn nie potrafiła uwierzyć w to, że Syriusz interesuje się nią na serio. Od tej pory Syriusz często pojawiał się w świątyni, aby spędzić z Lynn choć trochę czasu - prowadzili długie rozmowy, z każdym dniem poznając się coraz lepiej. Lynn nie rozumiała, dlaczego taki przystojny bogacz jak Syriusz zainteresował się kimś takim jak ona, jednak powoli dopuściła go do siebie, odwzajemniając jego uczucie.

W pewnym momencie Syriusz poprosił Lynn, żeby wprowadziła się do jego rezydencji - chciał, aby nie musiała już pomieszkiwać w swoich obecnych warunkach. Lynn poczuła się dotknięta tą propozycją - nie chciała wyglądać na kogoś, kto wszystko dostał za darmo. Powiedziała Syriuszowi, że jeśli chce z nią zamieszkać, może wprowadzić się do niej - ku jej zaskoczeniu ten zgodził się. Od tej pory wszystko zaczęło się robić coraz lepsze - Lynn mieszkała wspólnie z Syriuszem, spędzali razem czas, a po roku zdecydowała się w końcu przenieść z nim do jego rezydencji. Chociaż oboje byli ze sobą bardzo szczęśliwi, to Lynn późnymi wieczorami uciekała myślami do odległego Araulenu, w którym zostawiła wszystko, co się niegdyś dla niej liczyło. Perspektywa rozpoczęcia nowego życia napawała ją lekkim lękiem - chociaż pragnęła tego, to czuła, jakby porzucała część siebie.

Wszystko skomplikowało się, kiedy Lynn zaczęła myśleć o swoim dawnym marzeniu - o założeniu kliniki. Syriusz popierał ten pomysł i zaoferował się opłacić całą inicjatywę. Lynn przyjęła tę propozycję bardzo źle - mocno się o to pokłócili, w wyniku czego wyprowadziła się z rezydencji Syriusza. Postanowiła samodzielnie otworzyć swoją klinikę i udowodnić mu, że jest w stanie osiągnąć sukces bez jego pieniędzy. Jak powiedziała, tak też zrobiła - zaczęła świadczyć usługi jako mag estetyki. Była to nisza, której nikt w Alasparze jeszcze nie podjął. Lynn rozpoczęła karierę od usunięcia swojego największego kompleksu - garbu, który był z nią całe życie. Jej niezwykłe zdolności chirurgiczne oraz talent Magii Życia pozwoliły jej zakończyć tę operację sukcesem. Chociaż przepłaciła to niemal swoim życiem, a potem musiała tygodniami znosić dokuczliwy ból, to była przeszczęśliwa.

Potem Lynn zaczęła poprawiać w sobie inne elementy wyglądu, które przyprawiały ją o kompleksy. Wraz z fizycznymi zmianami, które w niej zachodziły, zmieniała się też ona sama. Jednak żadna ilość operacji nie była w stanie wyleczyć prawdziwego problemu - w głębi serca Lynn ciągle była poniżaną garbuską. Chociaż co rano z lustra patrzyła na nią w jej mniemaniu perfekcyjna, pewna siebie kobieta, to ten cień nie chciał odejść. Do Lynn zaczęło się zgłaszać coraz więcej klientów, zafascynowanych jej zdolnościami. Okazało się, że w Alasparze żyje naprawdę wiele osób niezadowolonych z powodu swojego wyglądu. Lynn przyjmowała wszystkich, w swojej pracy widząc sposób na pomaganie ludziom w odnalezieniu szczęścia. Oczywiście nie była to pomoc charytatywna, a klientela Lynn naprawdę dobrze płaciła za usługi czarodziejki. Lynn, wykorzystując zarobione pieniądze, rozbudowała swoją klinikę, osiągając imponujący sukces na skalę całego Alasparu.

Nowy rozdział z Syriuszem

W końcu też Lynn pogodziła się z Syriuszem, do którego ponownie się wprowadziła. Mężczyzna był dumny z osiągnięć ukochanej i cieszył się jej nowym wyglądem, nawet jeśli nawet wcześniej wydawała mu się najpiękniejsza - ważne było to, że Lynn w końcu czuje się wolna. Po pewnym czasie Lynn i Syriusz pobrali się - wtedy też zaczęły pojawiać się pytania o dziecko. Zakochani przez długi czas bardzo starali się o potomka, jednak bez skutku - było to bardzo trudne dla obojga.

Aby ożywić nieco swój związek, zdecydowali się otworzyć go i widywać się również z innymi ludźmi - była to praktyka niezwykle popularna w Alasparze, wśród tamtejszej szlachty. Bardzo szybko przelotne romanse stały się dla Lynn nałogiem. Bycie pożądaną przez wszystkich wokół napawało ją niezwykłą energią, a każde zbliżenie pozwalało jej udowodniać samej sobie, że jest piękna - do tego stopnia, że gdy Lynn robiła dłuższą przerwę od związków na boku, odbijało się to znacząco na jej psychice, a wizja przerażonej, garbatej dziewczynki nie chciała od niej odejść. Kontynuowała więc takie życie, w każdej kolejnej, upojnej nocy upatrując ratunku.

Mimo tego wszystko toczyło się dobrze aż do dnia, w którym w posiadłości Lynn i Syriusza pojawił się młody elf. Przyniósł on Lynn wiadomość od Ralpha, którego ta nie widziała od czasów katastrofy w Starym Armekcie. Wiadomość zamknięta w magicznym krysztale mówiła o tajemniczej organizacji Opiekunów, których celem jest zagłada świata. Ralph opowiadał Lynn o niebezpiecznej sytuacji, w której się znalazł oraz o tym, że zachorował na Plagę Galahada - poprosił ją, aby go odnalazła. Lynn była zrozpaczona i wściekła - po tych wszystkich latach, kiedy w końcu udało jej się odnaleźć szczęście, Ralph chciał znowu wszystko zepsuć. Postanowiła zignorować wiadomość, jednak nie potrafiła zniszczyć kryształu tak, jak o to prosił w wiadomości - mimo całej jej złości nadal go kochała i była to ostatnia i jedyna pamiątka po nim.

Lynn ukryła więc kryształ i żyła dalej - pracowała w klinice i spędzała dni z Syriuszem. W pewnym momencie stało się coś wspaniałego - Lynn udało się zajść w ciążę. Oboje z Syriuszem byli wniebowzięci i zaczęli już planować wspólną przyszłość z ich małym skarbem - słodką córeczką, która miała się urodzić. Cień na tę wizję rzuciła jednak wojna. Drakaria, która od czasu opuszczenia Amarantu przez Lynn zdążyła już pochłonąć większość kontynentu, zaatakowała Alaspar. Lynn nie chciała siedzieć bezczynnie, dlatego postanowiła wykorzystać swoje umiejętności i pomagać walczącym jako sanitariuszka. Będąc na froncie, została jednak schwytana przez elitarny oddział Nieśmiertelnych, którymi dowodził Generał Szepczący Varvossi. Nie był to przypadek - Varvossi szukał wiadomości, którą Ralph wysłał do Lynn. Pomimo żalu do dawnego mistrza, Lynn z całej siły starała się zostać lojalną wobec niego. Varvossi okrutnie ją torturował, doprowadzając ją na skraj, na którym pragnęła już jedynie śmierci. W końcu złamał ją, pokazując spaczenie, jakiego dokonał w szeregach alasparskich sług Aglosa - Lynn powiedziała mu, gdzie jest kryształ z wiadomością.

Varvossi nie zabił Lynn, a pozwolił jej odejść ze statku. Kobieta wróciła do domu zdruzgotana - podczas tortur poroniła, tracąc córkę. Chociaż Syriusz próbował ją wspierać, to widać było po nim, że jego również to złamało. Oboje bardzo się od siebie oddalili. W końcu Lynn podjęła decyzję - skoro jej życie w Alasparze zostało zniszczone, może równie dobrze wyruszyć szukać Ralpha, który teraz był w niebezpieczeństwie przez to, że nie zniszczyła kryształu. Lynn rozstała się z Syriuszem i na zawsze opuściła ich wspólny dom.

Początek Misji

Obrazek przedstawia młodą Lynn Hailey
Lynn Hailey w nowym ciele
Otwórz obrazek

Niedługo po przybyciu do Drakarii, Lynn wyruszyła do Srebrnych Marchii, aby zgodnie z pierwszą wskazówką z wiadomości Ralpha rozpocząć poszukiwania krypt, które miały ją naprowadzić na jego obecną lokalizację. Szybko odkryła, że ktoś ją wyprzedził, więc zaczęła śledzić grupę działającą na zlecenie Nieśmiertelnych, pod dowództwem Generała Varvossiego.

Podczas tych poszukiwań Lynn została wytropiona przez Opiekuna Tharvena, który użył na niej potężnego zaklęcia, zamieniając jej ciało z ciałem wieśniaczki imieniem Julia. Zdezorientowana i schwytana przez Nieśmiertelnych i umieszczona na ich statku, Chimerze. Dopiero po odzyskaniu wspomnień Lynn udało się uciec z ich statku, odkrywając, że grupa pracująca na zlecenie Varvossiego była jego zakładnikami.

W poszukiwaniu schronienia Lynn postanowiła odnaleźć grupę, którą widziała wcześniej na statku Chimery, mając nadzieję na ich pomoc. W ten sposób poznała między innymi Josephine Silverflaw, hazorytkę, która z czasem stała się dla niej najważniejszą osobą w życiu. Razem z nowymi towarzyszami stoczyła bitwę z Varvossim i jego Nieśmiertelnymi na Wzgórzu Tarcz, gdzie udało im się ich pokonać

Morberg

Lynn, po dotarciu do Morbergu, doświadczyła ogromnych emocji związanych ze spotkaniem z Verisanem, którego przez lata uważała za zaginionego. Mimo radości z jego odnalezienia, była zła i rozgoryczona, że przez cały ten czas nie próbował się z nią skontaktować. W Morbergu Lynn odnalazła również swoje martwe ciało, które Tharven, po zamianie ich ciał, po prostu porzucił w rowie. Widok jej niegdyś pięknego, teraz martwego ciała, złamał ją, uświadamiając, że straciła szansę na odzyskanie dawnej siebie i swojej mocy.

Drużyna odkryła, że Tharven, używając jej ciała, nawiązał kontakt z magiem Luciusem. Wraz z towarzyszami, w tym Verisanem i Josie, Lynn podążała za wskazówkami, które ostatecznie doprowadziły ich do konfrontacji z Tharvenem. W trakcie tej podróży, Lynn ponownie zbliżyła się do Verisana, co było dla niej ważnym krokiem w procesie odbudowy relacji z przeszłości. Z kolei Josie stała się dla Lynn kimś wyjątkowym, wzbudzając w niej uczucia, których wcześniej nie dopuszczała do siebie.

Ostateczna konfrontacja z Tharvenem miała miejsce w świątyni Bogów Gór. Chociaż początkowo zostali pokonani, lecz Lynn, wraz z drużyna wrócili, lepiej przygotowani do walki. W trakcie starcia Tharven próbował zabić Lynn, ale Josie osłoniła ją własnym ciałem, co było kluczowym momentem ich relacji.

Po pokonaniu Tharvena, wszystkich pochłonęła jednak dziwna senność - wszystkich oprócz Lynn. Ona jako jedyna stanęła twarzą w twarz z niewidzianym od tak dawna Ralphem, który był dla niej nie tylko mistrzem, ale i ojcem. Ralph nie żył już jednak - rozmawiał z Lynn jedynie jako niezwykła iluzja. Opowiedział jej on wszystko, co wiedział o Opiekunach oraz przedstawił całą prawdę o tym, czego szukali - niezwykle potężnych Kamieniach Świata, które tajemniczy Opiekunowie chcą wykorzystać do przejęcie kontroli na światem. Sam Ralph wszedł niegdyś w posiadanie Kamienia Przestrzeni, który teraz przekazał Lynn. Opiekunowie natomiast posiadają Kamień Imperium. Ralph dał Lynn jeszcze coś - swój talent magiczny, który z pomocą kamienia wydobył z własnego ciała przed śmiercią. Z ostatnim darem ojca Lynn odzyskała swoją moc.

Vendorm

Po dotarciu do Vendormu, Lynn jest zdruzgotana, uświadamiając sobie, że jej ukochany ojciec nie żyje, a ona znajduje się w obcym ciele. Spotkanie z własnym, zniszczonym poprzednim wcieleniem w Morbergu wstrząsa nią do głębi, wywołując falę starych kompleksów. Choć uczucie rozpaczy jest przytłaczające, to bliskość Josie, którą zaczyna traktować jak córkę, której zawsze pragnęła, daje jej siłę, by iść naprzód. W międzyczasie Wulfrith, jeden z jej towarzyszy, zakochuje się w niej, lecz Lynn, pogrążona w swoich zmaganiach, odrzuca jego uczucia.

Naukę nad Kamieniem przerywa sekta, której członkowie, pod wodzą szalonego Przeora, porywają Lynn, Wulfritha i Henry’ego. Przeor używa Kamienia Przestrzeni do zniszczenia miasta, a Lynn, choć nie jest gotowa, zmuszona jest go powstrzymać. Użycie Kamienia doprowadza ją na skraj śmierci, pozostawiając ją ciężko ranną i oszpeconą, z trwałym uszkodzeniem wzroku. Dzięki interwencji Verisana udaje się jej zapobiec śmierci, ale zapada w śpiączkę.

Podczas ucieczki z Vendormu, drużyna robi wszystko, aby Lynn się obudziła, co szczególnie ciężko przeżywają Josie i Wulfrith, którzy nie odstępują jej na krok. Wulfrith wyznaje Josie swoje uczucia do Lynn. Gdy Lynn w końcu się budzi, jest zniekształcona i osłabiona, z poczuciem, że umarła w Vendormie i każdy kolejny dzień życia to tylko “kredyt”. Z oszpeconym ciałem i uszkodzonym wzrokiem postanawia opuścić drużynę na jakiś czas, aby w samotności uczyć się posługiwania Kamieniem i walczyć ze swoimi wewnętrznymi demonami. Przed odejściem przekazuje dowodzenie Josie, co jest pierwszym krokiem do uczyniania ze swojej córki następczyni. Wulfrithowi obiecuje, że gdy będzie gotowa, da mu jasną odpowiedź na jego uczucia, choć sama nie jest pewna, czego chce.

Cesarstwo Midennhüten

Drużyna trafia do Cesarstwa Midennhüten, gdzie pomaga jednemu z członków, Barce, odzyskać odebrany mu tron burgrabiego, aby mógł przeciwstawić się armii, która planuje inwazję na Cesarstwo na zlecenie tajemniczego Opiekuna Lanosa. W tym czasie Lynn wykorzystuje czas w samotności: intensywnie trenuje, starając się lepiej poznać Kamień Przestrzeni, aby zapobiec powtórzeniu sytuacji z Vendormu. Przeżycia z ostatnich wydarzeń utwierdzają ją w przekonaniu, że umarła w Vendormie, a teraz żyje “na kredyt”.

Lynn postanawia odłożyć na bok walkę ze swoimi wewnętrznymi demonami i kompleksami, aby skupić się w pełni na rodzinie oraz misji. Ta decyzja jest dla niej trudna, zwłaszcza że była bliska podjęcia decyzji o przeprowadzeniu operacji Magii Estetycznej, by jej nowe ciało spełniało jej surowe standardy piękna. Gdy zbliża się bitwa z siłami Opiekunów, Lynn powraca do drużyny i wspólnie stawiają czoła zagrożeniu, z którego wychodzą zwycięsko.

Dalsza Podróż

Dzięki działaniom drużyny i zwycięstwu w bitwie zdobywają informacje, że Opiekunowie planują coś wielkiego na Wyspach Dwóch Braci, gdzie toczy się wyniszczająca wojna domowa. Inwazja na Cesarstwo była tylko odwróceniem uwagi. Barkka przekonuje cesarza do zbrojnej interwencji, co pozwala drużynie wyruszyć wraz z cesarską armią na Wyspy Dwóch Braci. Podczas gdy armia cesarska walczy o przywrócenie porządku, drużyna skupia się na poszukiwaniach. Lynn, obawiając się śmierci, postanawia dać Wulfrithowi odpowiedź na jego uczucia. Z pomocą Josie i magii przygotowuje romantyczne otoczenie i wyznaje mu miłość. Po szczerej rozmowie spędzają razem noc pod gołym niebem, a Lynn po raz pierwszy czuje się w pełni zaakceptowana.

Obrazek przedstawia Trzy Księżyce Angvalionu: biały Lindter-Morgen, zielony Ash’ëi oraz niebieski Zümer-Zemlin
Trzy Księżyce Angvalionu
Otwórz obrazek

Niestety, drużynie nie udaje się w porę odkryć planów Opiekunów. Podczas pierwszej od 500 lat Koniunkcji Żywej Magii Opiekunowie otwierają portal do nieznanej płaszczyzny, z której wkraczają pokraczne istoty, niszcząc wszystko na swojej drodze. Drużyna rozumie, że właśnie zaczyna się inwazja. Kiedy docierają do portalu, Opiekunowie manipulują Henrym za pomocą Kamienia Imperium, zwracając go przeciwko drużynie. Barkka i Wulfrith postanawiają zostać, aby powstrzymać Henryego, dając reszcie drużyny szansę na przejście przez portal. Po przejściu przez portal wywiązuje się długa walka, w której giną Lanos oraz Aryan, a portal się zamyka, pozostawiając drużynę uwięzioną w nieznanym świecie.

W obcym, pustym i martwym świecie drużyna błąka się przez kilka dni. Josie doświadcza wizji, które pokazują losy przyjaciół, którzy zostali po drugiej stronie. Wulfrith, bardzo cierpiał po stracie Lynn, wrócił do rodziny i został rycerzem, jednak wcześniej zabił Henryego, by skrócić jego cierpienia, po tym jak się okazało, że to co zrobili mu Opiekunowie jest nieodwracalne. Barkka wraca do Cesarstwa i zasiada na należnym mu tronie.

Błąkająca się drużynę z opresji ratuje nieznajomy mag Balthasar, który twierdzi, że jest wujem Ralpha. Dzięki jego pomocy wracają do Angvalionu, odkrywając, że choć dla nich minęło kilka dni, w Angvalionie upłynęły cztery lata. Drużyna decyduje się wyruszyć do Silmaaroonu i wykorzystać przewagę, że wszyscy myślą, że nie żyją, by zacząć poszukiwania pozostałych Kamieni Świata. Lynn zamierza skupić się na misji, ale przede wszystkim spotkać się z Wulfrithem, wierząc, że ich miłość przetrwała.

Rozpoczyna się fabuła Sagi Kamieni Świata.

ostrzeżenie

Strona zawiera treści dotykające trudnych tematów: