


Tytuł
"Jedność z Żywiołami"

Autor

Wydawca

Sekcja
Jedność z Żywiołami


Tytuł
"Jedność z Żywiołami"

Autor

Wydawca

Sekcja
Wielu, którzy patrzą na nas, leśne elfy, zastanawia się, jak to możliwe, że magia żywiołów jest dla nas tak naturalna. Zwykli ludzie często postrzegają magię jako coś obcego, coś, co trzeba ujarzmić, by mogło służyć ich woli. Dla nas, córek i synów lasu, magia żywiołów nie jest czymś, co można posiąść – jest czymś, czym jesteśmy.
Nasze ciała, nasze dusze są utkane z nici harmonii świata. Kiedy zamykam oczy i wsłuchuję się w oddech lasu, słyszę nie tylko szum wiatru czy szept drzew – słyszę część siebie. My, leśne elfy, rodzimy się w jedności z żywiołami, ponieważ nasz rodowód sięga samych korzeni świata. Czyż nie jest oczywiste, że dziecko natury rozumie ją najlepiej? Woda, ogień, ziemia i powietrze – to nie siły, które muszę ujarzmiać; to siły, które znam, bo jestem ich częścią.
Ziemia daje mi siłę, nie tylko fizyczną, lecz także psychiczną. Czuję pod stopami jej stabilność, jej obietnicę trwałości, a gdy potrzebuję jej pomocy, przychodzi do mnie, jakby odpowiadając na mój wewnętrzny głos. Powietrze, z kolei, to wolność. To ruch i delikatność, ale też nieprzewidywalność. Jestem wdzięczna, że mogę je czuć każdym oddechem, jakby zapraszało mnie do swojego świata.
Magia ognia dla wielu wydaje się gwałtowna, lecz dla mnie ogień to życie, ciepło i pasja. Wiem, jak go rozbudzić i jak uspokoić, bo ogień nie jest moim przeciwnikiem – jest moim towarzyszem. A woda… Woda jest jak nasze dusze – płynna, zmienna, czasami spokojna, czasami burzliwa. Płynę z nią, jakbyśmy były jednym.
Wiedza o żywiołach to dla nas coś więcej niż technika. To spuścizna przekazywana przez pokolenia, coś, czego nie można wyuczyć się z ksiąg. Każda Opiekunka uczyła mnie od najmłodszych lat, jak wsłuchiwać się w naturę. „Nie próbuj kontrolować żywiołów – zrozum je” – mówiły. I miały rację. Nasza moc nie leży w dominacji, lecz w harmonii.
W świecie magii żywiołów wszystko ma swój rytm, swoje miejsce. My, leśne elfy, jesteśmy tylko częścią tego większego obrazu. Nasze rodowody, nasze ciała, nawet nasza krew – wszystko to rezonuje z żywiołami. Może właśnie dlatego dla innych nasze czary wydają się takie naturalne. To nie magia w klasycznym rozumieniu. To my.
Nie twierdzę, że jesteśmy nieomylne. Tak jak każdy, popełniamy błędy, szukamy swojej drogi. Ale wiem jedno: nasza więź z żywiołami jest niepodważalna. To dar, który nosimy z dumą. Jeśli ktoś pyta mnie, dlaczego leśne elfy są tak wyjątkowymi magami żywiołów, odpowiadam z uśmiechem:
Bo nie znamy innego sposobu na bycie sobą