Tytuł
"Odpowiedzialna Magia Życia"
Autor
Wydawca
Sekcja
Odpowiedzialna Magia Życia
Tytuł
"Odpowiedzialna Magia Życia"
Autor
Wydawca
Sekcja
Tamtego dnia zaczęliśmy używać Magii Życia odpowiedzialnie.
Na moje szczęście przyszło mi żyć we wspaniałych dla rozwoju Magii Życia czasach, lecz jednocześnie takich, które pozostawiają mało miejsca na własne wnioski, ze względu na rozległą wiedzę, jaką posiadamy na temat owej magii. Moją rozprawkę pragnę rozpocząć od stwierdzenia kilku oczywistych, powszechnie znanych faktów - choć wielu w magii dostrzega coś sprzecznego z naturą, to o ile w niektórych przypadkach mogę się z tym zgodzić, o tyle tajemnicą nie jest, że Magia Życia nie sprawia, że w naszym ciele zachodzą jakieś nowe, nieznane nam procesy. Jest wręcz przeciwnie - objawiająca się jasnozielonym kolorem magia może zostać dość niezgrabnie uproszczona do znacznego przyśpieszenia i wzmożenia procesów, które zachodzą w naszym ciele naturalnie, bez użycia magii.
Choć moje poprzednie stwierdzenie brzmi jak zdecydowana zaleta wykorzystywanej przeze mnie magii, niestety wiąże się to z pewnymi konsekwencjami. Razem z moimi uczniami przez prawie trzy lata pracowaliśmy jako nieodpłatni medycy w Riprberggu, gdzie mieliśmy okazję leczyć wiele chorób oraz ran. Medycyna w Cesarstwie rozwinęła się do tego stopnia, że magia zaczęła powoli wypierać standardowe metody, w przypadku leczenia tych prostszych urazów. Nic dziwnego - w końcu leczenie z pomocą Magii Życia nie wymaga żadnych dodatkowych materiałów oraz jest znacznie szybsze. Zauważyliśmy jednak, że po pewnym czasie nasi klienci zaczęli wracać do nas częściej. Byliśmy pewni, że powodem nie była obecność bardzo doświadczonych medyków w okolicy, która wpłynęła na zmniejszoną ostrożność. Wiedzieliśmy, że kryło się za tym coś więcej.
Przystąpiliśmy do badań i po roku udało nam się dojść do bardzo ciekawych konkluzji. Magia Życia znacznie przyśpiesza procesy lecznicze, przez co odbiera im dokładność, a ciało, nie będąc przyzwyczajonym do tak szybkiej regeneracji, reaguje z pozoru w taki sam, lecz w istocie znacznie różniący się sposób. W ten sposób kość może zrosnąć się z ledwo zauważalną wadą lub osłabnąć. Rany na skórze wyleczone magią osłabiają skórę w tym miejscu i znacznie częściej zostawiają blizny.
Naszymi odkryciami podzieliliśmy się w Kolegium, gdzie z innymi doskonałymi medykami zleciliśmy poprzez Cesarskie Biuro Statystyczne odpowiednia badania. Wyselekcjonowane do tego zadania kliniki przez dwa lata leczyły wyłącznie metodami magicznymi lub tradycyjnymi. Otrzymaną statystykę dodatkowo zweryfikowaliśmy z informacjami z Uniwersytetem Aspińskim - w Aspin Magia Życia w wielu dziedzinach zupełnie wyparła tradycyjne metody leczenia.
Nasza teoria potwierdziła się i wywróciła dotychczasową etykę lekarską do góry nogami - lekarze używający magii musieli zmienić dotychczasowe podejście, tak aby klient mógł wybrać metodę leczenia, wcześniej zaznajamiając się ze specyfiką obu metod. Dzięki naszym badaniom zwiększyła się świadomość zwykłych ludzi - czasami lepiej pozwolić naszemu ciału na swobodną, powolną regenerację bez wspomagania jej magią.